Napisane przez  red
20
Paź
2002

To była udana kadencja

GN rozmawia ze Zbigniewem Pacholokiem wiceburmistrzem i radym Nałęczowa.


- Przejrzałem wszystkie listy z kandydatami na radnych do Rady Miejskiej w Nałęczowie i Pana tam nie ma. Nie kandyduje Pan również w bezpośrednich wyborach burmistrza Nałęczowa. Czy to oznacza odejście z lokalnej sceny publicznej po czterech latach pracy w samorządzie?
- Myślę, że mieszkańcy naszej gminy nie mogą narzekać na brak kandydatów na radnych w tegorocznych wyborach do Rady Miejskiej. Jak dobrze policzyłem to średnio przypada 7-8 chętnych na jeden mandat. Walka będzie zacięta i to nie tylko w mieście, ale również na wsiach. Po części wynika to z tego, że teraz będziemy mieć już mniej radnych, będzie ich w sumie 15. Ale nowe zasady zgłaszania kandydatów również wpłynęły na ożywienie życia politycznego w Nałęczowie. Powstało kilkanaście komitetów wyborczych. Aż 8 zarejestrowało kandydatów na radnych w ponad połowie okręgów i mogło zgłaszać swoich kandydatów na burmistrza. Każdy kto chce może spróbować swych sił w boju o zaszczytny urząd burmistrza. Ja się nie wycofuję, ale spróbuję swoich sił w wyborach do Rady Powiatu.
- Dlaczego do powiatu, czyżby to była nieudana kadencja dla Pana?
- Wprost przeciwnie. To była kadencja bardzo owocna. Rada Miejska zaraz po wyborach w 1998 r. zabrała się do ciężkiej pracy. Przyjęty został bardzo ambitny program inwestycyjny na cztery lata. Co roku budżet był konstruowany tak, aby na inwestycje przeznaczać 25-30% wydatków. To bardzo dużo jeśli porównywać z innymi tej samej wielkości gminami.
- A efekty?
- Są przecież widoczne gołym okiem. To wspaniały budynek Domu Kultury, odremontowany urząd, gimnazjum w Nałęczowie, nowe chodniki w mieście, wybudowane nowe drogi (ponad 11 km), ciągła budowa sieci kanalizacji sanitarnej (blisko 15 km), remonty szkół, remonty w budynku przychodni zdrowia, zakończenie gazyfikacji gminy. Nie sposób wymienić wszystkiego. Do realizacji już przygotowane są następne inwestycje. Zarząd Miasta i radni minionej kadencji - w mojej opinii - nie mają się czego wstydzić przed wyborcami. W okresie głębokiego kryzysu ani na moment nie przyhamowano z inwestycjami, a niektóre nawet wykonano ponad plan. Przypomnę jeszcze, że ta Rada musiała pracować w "podwyższonej" gotowości ze względu na reformę oświaty, służby zdrowia, administracji a reformatorzy przygotowywali niespodzianki dla samorządu dosłownie w ostatniej chwili.
- Czyli pan jest zadowolony?
- Zdecydowanie tak. Tym bardziej, że burmistrzowi i Zarządowi Miasta udało się pozyskać dużo środków bezzwrotnych na te inwestycje. Z Banku Światowego, Unii Europejskiej oraz wielu funduszy krajowych. Zasadą było budować i wykładać jak najmniej pieniędzy z budżetu gminy oraz pozyskiwać fundusze z zewnątrz.
- Powróćmy jeszcze do zbliżających się wyborów samorządowych. Jest 8 kandydatów na burmistrza, czy to dobrze czy źle?
- Nie wiem co pan ma na myśli. Przecież to jest demokracja i każdy kto się podporządkuje jej zasadom ma prawo kandydować.
- No, ale w żadnej innej gminie nie ma tylu kandydatów co w Nałęczowie, no może więcej jest tylko chętnych ubiegających się o urząd prezydenta Warszawy?
- To prawda. Średnio w kraju o urząd wójta, burmistrza, prezydenta ubiega się 2 kandydatów. Myślę, że to dobrze, to tylko świadczy o tym, że mieszkańcy naszej gminy są aktywni i interesują się sprawami swojej gminy. Przy okazji każdy z kandydatów będzie mógł sprawdzić jak silne ma poparcie. To będzie takie zwierciadło ich popularności oraz popularności ich haseł wyborczych.
- Ma pan jakieś życzenie?
- Tak, żeby przyszłe władze samorządowe Nałęczowa w swoich założeniach gospodarczych stawiały na rozwój i inwestycje, no i nie zaprzepaściły dobrej kondycji finansowej naszej gminy. Ta Rada przekazuje nowym władzom gminę bez długów.
- A jakiś żal?
- Żal? Nie, może tylko tyle, że praca samorządu spotkała się z niezbyt przychylnym nastawieniem dwu lokalnych gazet w Nałęczowie, również pana gazety.
- To znaczy?
- Chociażby nazwijmy to "nieszczęśliwa" wzmianka na temat budowy kanalizacji w Charzu "A". Ta inwestycja finansowana w części z funduszu PHARE jest już przygotowana do realizacji i czekamy tylko na sygnał z Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na uruchomienie przetargu. Mieszkańcy mogą być spokojni, podpisana jest umowa o finansowanie tego przedsięwzięcia i jej zakończenie ma nastąpić w sierpniu przyszłego roku.
- Jakie ma pan plany zawodowe po 27 października?
- Zobaczymy jaki będzie mój wynik wyborczy.
(0 głosów)