Napisane przez  red
11
Kwi
2008

Stanisław Marzec mistrzem świata

Nałęczowski długodystansowiec został mistrzem świata w biegu przełajowym na 8.000m uzyskując czas 25 min 5s w kategorii 45 lat, podczas Mistrzostw Świata w Hali i w Crossie organizowanych w Clermont we Francji.

To ogromny sukces naszego biegacza i kolejny tytuł w 30-letniej już karierze sportowej Stanisława Marca.
- Cieszę się z tego zwycięstwa, tym bardziej że jest to pierwszy złoty medal dla Lubelszczyzny w zawodach rangi mistrzostw świata we wszystkich kategoriach - mówi mistrz świata - dwa razy startowałem w mistrzostwach świata w biegach górskich i otarłem się o podium, zająłem w 2002 w Insbrücku 4 miejsce i 5 miejsce w 2007 w austriackim Glosklockner.
- To on zaraził najpierw "Cisy Nałęczów", potem zakładając klub "Agro-Natura" całą grupę sponsorów do propagowania zdrowego spędzania wolnego czasu. Tym bardziej to ważne, że Stanisław Marzec w swej wizji sportu bez wspomagania anabolików, sterydów odnosi sukcesy - mówi trener biegacza Bohdan Saba.

- Z jego inicjatywy po długim okresie sportowego marazmu (poza istniejącą już piłką nożną, siatkówką) zaproponował serię biegów ulicznych z cyklu "Grand Prix Polski Środkowo-Wschodniej, Bieg Sylwestrowy Nałęczów- -Sao Paulo. To działa, wpływa na wyobraźnię, młodzież szkolna widzi w nim idola. A gdy pracował w szkole był nie tylko wychowawcą i nauczycielem, ale i wzorem do naśladowania. Mistrz i trener cieszą się z kolejnego sukcesu. - Jednak nie byłoby tak różowo - mówi Bogdan Saba - gdyby nie sponsorzy. Stasio Marzec mógł wyjechać na te mistrzostwa tylko dzięki pomocy udzielonej przez Bank Spółdzielczy w Nałęczowie, Nałęczowskie Stowarzyszenie Rozwoju i Promocji, Zbigniewa Stępnia oraz Małgorzatę Pardykę "Stara Apteka", którzy sfinansowali wyjazd (14-22 marca)do Francji. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni.

Gratulacje dla mistrza i podziękowania dla osób, które wspierają dobre inicjatywy. Niestety, sam talent i chęci nie wystarczą, potrzeba kasy.

(RED)
(0 głosów)