Napisane przez  ROM
22
Lut
2010

Znów pierwsza

Rozmowa z Gabrielą Gołębiowską, zwyciężczynią w Biegu Sylwestrowym na dystansie 1670 m

Rom.: Jak się biegło w tym roku?

G.G.: Bieg był szybki, zawodnicy z Ukrainy od startu narzucili ostre tempo. Ja co prawda biegłam na dystansie jednego okrążenia, ale czułam tempo wyścigu. Biegło się dobrze. Trasa była oznakowana i doskonale przygotowana - szczególnie na podbiegach. Temperatura powietrza i ilość śniegu była adekwatna do nazwy Bieg Sylwestrowy. Dwa lata wcześniej biegłam jako juniorka, wtedy trasa była trochę inna. Zaczynała się i kończyła na skrzyżowaniu przy NOK i ostatnie 300 metrów pod górę było wyczerpujące. Obecna trasa jest lepsza. Poza tym w tym roku było mniej zawodników i mniej przepychania na starcie i na początku biegu.

Rom.: Słyszałaś doping kibiców i wystrzały sztucznych ogni o północy?

G.G.: Tak – słyszałam, ale w czasie wyścigu koncentruję się na samym biegu, rodzaju podłoża, na zachowaniu innych zawodników.

Rom.: Patrząc na wyniki Biegu Sylwestrowego, dochodzi się do wniosku, że praktycznie został on w tym roku zdominowany przez zawodników z Ukrainy. Reprezentant gospodarzy Stanisław Marzec był czwarty, cieszy również twój sukces.

G.G.: Również cieszę się bardzo, że przynajmniej w tym biegu (na 1 okrążenie - dystans 1670 metrów dla kobiet do 35 lat) zwyciężyłam jako zawodniczka gospodarzy Nałęczowa. Chociaż mieszkam w pobliskiej Wąwolnicy, to jestem związana sportowo i emocjonalnie z Nałęczowem. W zeszłym roku ukończyłam Liceum w Zespole Szkół im. Z. Chmielewskiego, brałam udział w wielu imprezach, nie tylko sportowych, ale i kulturalnych miasta. Do biegu - już 2 lata temu namówił mnie p. Stanisław Marzec, który również udzielał mi pierwszych wskazówek treningowych. Obecnie jestem studentką I roku AWF w Poznaniu i myślę, że za rok znów wystartuję w Biegu Sylwestrowym Nałęczów Sao Paulo.

Rom.: Życzę powodzenia i dziękuję za rozmowę.
(0 głosów)