Napisane przez  WDŁ
11
Kwi
2008

Press tour pod tężnią

Z tarasu na dziesiątym piętrze Centrum Rehabilitacyjno-Wczasowego "Energetyk" w Inowrocławiu roztacza się rozległy widok na Park Solankowy, chlubę miasta., którego strzeże niezwykle wysoki, ażurowy paw, pełniący rolę zegara słonecznego.

Wychyliwszy się z prawej strony barierki, można zobaczyć urokliwą panoramę "miasta na soli", dawnej stolicy zachodnich Kujaw. Wśród smukłych drzew widnieją wysokie dachy najcenniejszych zabytków miasta: kościoła farnego p.w. św. Mikołaja o średniowiecznym rodowodzie, neoromańskiego kościoła Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie z końca XIX wieku i najcenniejszego z zabytków sakralnych - romańskiego kościoła Najświętszej Marii Panny, chroniącego w swym wnętrzu gotycką rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, tzw. Madonnę na lwie z końca XIV wieku.

Kilkudziesięciu dziennikarzy z całego kraju, od Krakowa po Gdańsk, skorzystało z zaproszenia prezydenta miasta, Ryszarda Brejzy, by poznać uroki kujawskiego uzdrowiska. Obecność Stanisława Kaszyńskiego, reprezentującego Stowarzyszenie Polskich Mediów, decydującego o merytorycznej stronie spotkania, zapewniało - jak zawsze - możliwość spotkania wielu interesujących osób i wysoki poziom rozmów.
Wyjazd na sesje dziennikarskie jest zawsze okazją do różnych olśnień i zadziwień. Z przyjemnością dowiedziałam się, że Grzegorz Turnau ma inowrocławskie korzenie, a stary dom jego dziadków o pięknych brązowych podłogach, wypełniony stylizowanymi stolikami, wiekowymi szafami, z mnóstwem obrazów olejnych na ścianach służy dziś miejscowym artystom i intelektualistom za miejsce spotkań "Przy kominku" i rozmowy o przyszłości miasta. Podczas jednej z nich mogliśmy wysłuchać informacji o dokonaniach w dziedzinie kultury od Marii Juraszek, prezesa Inowrocławskiego Towarzystwa Muzycznego "Pro Arte", regionalisty Edmunda Mikołajczaka, dra Tomasza Łaszkiewicza, prezesa oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego i Tomasza Kasińskiego, ordynatora oddziału w jednym z inowrocławskich sanatoriów. A są to dokonania imponujące. Warto wspomnieć, że miasto ma własną orkiestrę symfoniczną, co roku gości znakomitości w dziedzinie wokalistyki, organizuje m.in. Ogólnopolski Festiwal Młodzieżowych Orkiestr Dętych, lipcową Inowrocławską Noc Solankową, czyli Urodziny u Rodziny (koncertują Grzegorz Turnau i przyjaciele, sadzący później dęby w tzw. "Alei dębów" przy tężni), Galę Operowo- Operetkową, Turniej Tenisa Ziemnego Artystów Scen Polskich, Festiwal Muzyki Organowej czy Szopkę Kujawską.

Oferta lecznicza miasta skierowana jest do osób ze schorzeniami narządu ruchu, reumatologicznymi, osteoporozą, otyłością, schorzeniami ortopedycznymi, neurologicznymi, geriatrycznymi, przewodu pokarmowego, układu krążenia. Proponuje się także leczenie nerwic i stanów przemęczenia. Można również korzystać z zabiegów profilaktycznie lub poddać się odnowie biologicznej.

Najciekawsza oferta dotyczy leczenia dróg układu oddechowego. W Inowrocławiu, funkcjonującym jako uzdrowisko od 1875 roku, oddano do użytku w 2001 roku tężnię solankową, trzecią w Polsce po Ciechocinku i Konstancinie. Warto podkreślić, że w całej Europie znajduje się jedynie 9 tężni. Inowrocławska budowla zadziwia konstrukcją. Ma kształt dwóch połączonych ze sobą wieloboków, wysokich na 9 metrów, długości ponad 300 metrów. Na szczycie tężni znajduje się pomost, po którym można spacerować, poddając się dobroczynnemu działaniu aerozolów. Solanka z naturalnych źródeł znajdujących się pod powierzchnią ziemi pompowana jest na najwyższy poziom budowli, a następnie spływa po gałązkach tarniny (rosnącej na polach pod Inowrocławiem), ulegając odparowaniu. Powietrze wokół tężni jest więc nasycone jodem i mikroelementami, powstającymi wskutek ociekania solanki i ruchu powietrza . Aerozol solankowy służy profilaktyce i wspomaga leczenie schorzeń alergicznych skóry, obniża także poziom ciśnienia tętniczego. Wewnątrz obiektu znajduje się fontanna solankowa, wyznaczone miejsca do spacerowania, trawniki i ławeczki dla kuracjuszy.

Przed zabytkowym Zakładem Przyrodoleczniczym, w którym, wzorem dawnych kurortów, koncertuje często orkiestra, znajduje się ławeczka z postacią gen. Władysława Sikorskiego. Pomnik odsłonił w 2005 roku ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Pogłaskałam mosiężne kolano generała w myśl zaleceń przewodniczki. Wierzę, że znowu tu powrócę leczyć chore gardło. Na pewno wtedy zamieszkam w hotelu "Park" na obrzeżu Parku Solankowego w uzdrowiskowej strefie miasta, budowli o oryginalnym wystroju, na tyłach którego funkcjonuje okazały basen. Hotel ten posiada wyśmienitą restaurację, serwującą bardzo smaczne dania i jest z niego do wszystkich zakątków miasta tak jak w sloganie reklamowym: UZDROWISKO. TAK BLISKO.

Wiesława Dobrowolska-Łuszczyńska
(0 głosów)