Napisane przez  WB
19
Lut
2009

11.11.

Mówi się, że nie wybiera się sobie dnia swoich narodzin. Niektórzy przyszli na świat nawet 29 lutego albo w Boże Narodzenie, w sylwestra lub w Nowy Rok. Są też tacy, co urodzili się 13. dnia jakiegoś miesiąca. Czy to pech, czy fart? Trudno powiedzieć. Zaintrygowali mnie ludzie, bo znam ich kilkoro, którzy urodzili się 11 listopada. Cztery jedynki w peselu łatwo zapamiętać, a do tego od 1989 roku to nawet tak uroczyściej tego dnia w Polsce, bo przywrócono obchody święta Odzyskania Niepodległości. 

Okazuje się, że w naszej gminie mieszka 26 osób, które tego dnia miały dwie okazje do świętowania.
- To jedenaście kobiet i piętnastu mężczyzn - informuje Hanna Carewicz z USC w Nałęczowie. - Najwięcej, bo aż trzy osoby urodziły się tego dnia w 1974 roku. Po dwie w 1960, 1971 i 1975. Zaś w latach: 1928, 1945, 1949, 1954, 1957, 1958, 1961, 1963, 1964, 1965, 1966, 1967, 1987, 1988, 1993, 1998, 2000 po jednej osobie. Czyli po 2000 roku nie pojawili się nowi mieszkańcy urodzeni 11.11. 

W 2008 roku świętowaliśmy dziewięćdziesięciolecie Odzyskania Niepodległości i w naszej gminie jest kilkoro równolatków z naszą niepodległością.
- W ewidencji ludności zameldowanej na terenie naszej gminy mieszka sześć osób urodzonych w 1918 roku. - informuje Hanna Carewicz. - W mieście mieszkają jeszcze trzy kobiety, na terenie gminy dwie kobiety i jeden jedyny mężczyzna z tego rocznika. Co prawda nikt nie urodził się dokładnie 11 listopada, ale w tym przypadku, chodzi tylko o rok. 90 lat to piękny wiek. Rekordzistką w naszej gminie jest pani Karolina Jośko, która 16 lutego br. ukończyła 104 lata. Gratulujemy! 

(WB)
(0 głosów)