Napisane przez  Stefan Butryn
27
Lis
2004

Nałęczowska nekropolia w cieniu lip i kasztanów

Nałęczowska nekropolia jest niczym księga z historii Polski i pięknych tradycji społecznikowskich, narodowych i artystycznych.


   Gdy w Dniu Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny Zapłoną znicze, świece i lampy to wydaje się, że ziemia na wzgórzu koło kościoła płonie, a dusze zmarłych unoszą się nad cmentarzem. Nałęczowski cmentarz odwiedzany jest nie tylko z okazji zaduszek przez Nałęczowiaków ale także przez kuracjuszy i wycieczki szkolne, które słuchają tu lekcji historii i literatury. Spoczywa tu bowiem wielu zasłużonych obywateli, których czyny nie mogą być zapomniane w społeczeństwie. Wielu tu przecież spoczywa księży, pisarzy, lekarzy, malarzy i nauczycieli, ludzi różnych zawodów, pracowników Nałęczowa, żołnierzy i partyzantów oraz tysiące spracowanych rolników z terenu parafii.

   Po wejściu na teren cmentarza widzimy wiele pomników wykonanych artystycznie w firmach warszawskich, lubelskich, lub w miejscowych warsztatach kamieniarskich lub rzeźbiarskich. W kwaterach w pobliżu kościoła mijamy wykonane artystycznie pomniki nałęczowskich proboszczów i wikariuszy, takich jak: Józefa Czubaszka, Stanisława Strusa, Feliksa Słomczyńskiego, Zdzisława Łuczyckiego, Jana Izdebskiego, Stanisława Furmanika, Aleksandra Miszczuka i Stanisława Szelewickiego, który zginął w 1958 roku w wypadku motocyklowym na ulicy Lipowej w Nałęczowie, jadąc na lekcje religii.

   W sąsiedztwie pomników księży widzimy piękne pomniki na grobach zasłużonych dla Nałęczowa lekarzy i dyrektorów Zakładu Leczniczego w Nałęczowie, w większości Sybiraków, pochodzących z Kresów Wschodnich. Każdy z tych pomników zasługuje na omówienie a wiele o zmarłych mówią inskrypcje na nich wyryte. Większość z nich została omówiona w książce W. Wiącka p.t. "Wzgórze pełne pamiątek", więc odsyłam czytelników do tej publikacji. Wyliczając spoczywających tutaj Sybiraków, trzeba przywołać nazwiska:

   Henryka Radkiewicza - administratora Zakładu Leczniczego i pierwszego męża Oktawii Radziwiłłowicz, późniejszej Żeromskiej; lekarza Wacława Lasockiego, sybiraka i prezesa Rady Zarządzającej Zakładu Leczniczego i współzałożyciela Muzeum Nałęczowskiego oraz wieloletniego kustosza muzeum.

   Obok jest pomnik doktora Konrada Chmielewskiego, dyrektora Zakładu, także sybiraka, twórcy Zakładu Leczniczego w Nałęczowie. Sybirakiem był też Julian Morzycki, administrator Zakładu Leczniczego. Powstańcem 1863 roku był Michał Elwiro Andriolli, malarz i grafik. Sybirakiem był Mateusz Korwin-Wojcicki a powstańcy spoczywający tutaj to: Władysław Bończa - Fruszkowski, Gustaw Jasiński - kolega szkolny Bolesława Brusa, Bartłomiej Malicki z Nałęczowa i Władysław Będkowski z Sadurek. Wszyscy oni spoczywają w Nałęczowie na najstarszej części cmentarza.

   Obok lekarzy wymienionych wyżej są tu pomniki: Włodzimierza Talko, okulisty, Albina Kapuścińskiego, internisty i ginekologa, Racheli Kapuścińskiej, dentystki, Sławomira Polaczka, internisty, Józefa Kopczyńskiego, stomatologa, Wacława Szczepińskiego, kardiologa i internisty, Janiny Paczosowej, pediatry, i Jadwigi Korpolskiej-Dziedzickiej - kardiologa.

   W pamięci Nałęczowian zapisali się zmarli dyrektorzy szkół i instytucji, spoczywający na tutejszym cmentarzu. Np. dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych Stefan Paczos, wicedyrektor tychże szkół Kazimierz Nocuń, dyrektor Szkoły Ogólnokształcącej - Mikołaj Głowiński, dyrektor Liceum Sztuk Plastycznych Michał Pudełko, dyrektor Szkoły Podstawowej Jan Chodorowski, dyrektor Szkół Gminnych Julian Policht, dyrektor Banku Spółdzielczego Ignacy Ptaszek, dyrektor Uzdrowiska, Ludwik Monic. Kierownik Piekarni Albert Zubrzycki, społecznik i filantrop.

   Obok dyrektorów spoczywa tutaj wielu nauczycieli szkół średnich i podstawowych. Do bardziej zapamiętanych należą takie nazwiska: Zbigniew Chmielewski - geograf, wysoko ceniony pedagog i harcerz; Wanda Rafałowicz, Włodzimierz Kowalik, biolog, Helena i Jadwiga Fruszkowskie, Elżbieta Wiercieńska, historyk sztuki, Jan Walczak, muzyk, Maria Jeleniew, Anna Podolak, A.Bazgier, J.Begierowa, Zofia Berezowska i Janina Radajewska i wiele innych.

   Wśród zmarłych spoczywających na naszym cmentarzu, znajdujemy nazwiska znanych i cenionych artystów plastyków. Na pomniku z 1863 roku widzimy nazwisko sławnego malarza i rysownika Michała Elwiro Andriollego. Wśród innych pomników jest grobowiec Marii i Jana Żylskich, malarki i rzeźbiarza, twórców, którzy założyli w Nałęczowie szkołę i warsztaty rzeźbiarskie, które dały początek obecnej Szkole Plastycznej. W tym rzędzie mamy też pomnik Józefa Abramowicza, malarza koni. Jest tu też pomnik malarza Krystyna Henryka Wiercieńskiego i jego rodziny. Tutaj tez pochowany jest malarz Jarosław Olejnicki, długoletni prezes Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa. Również Janina Zielińska, ceniona portrecistka, pochowana jest w Nałęczowie. Także malarz Kazimierz Smuczak pochodzący ze Lwowa spoczywa w Nałęczowie. Rzeźbiarz Michał Pudełko i Romuald Kononowicz - malarz, brat Zenona, spoczywają w Nałęczowie. Obydwaj pracowali w Liceum Sztuk Plastycznych. W dolnej, lewej części cmentarza widoczny jest artystycznie wykonany pomnik Jerzego Kursy, nauczyciela z Liceum Sztuk Plastycznych i wykładowcy z Instytutu Wychowania Plastycznego UMCS w Lublinie.
   Tu spoczywa też malarz Krzysztof Górniak były nauczyciel Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie, jest też tu pomnik malarki Anieli Albrycht - Sikorskiej i Adama Bieńkowskiego. Oprócz nich spoczywają w Nałęczowie rzeźbiarze i rzemieślnicy z warsztatów Jana Żylskiego, tacy jak: Jan Darmochwał, Józef Skalski, A. Pakuła, Bronisław Zielonka, A Kucaba.

   Z kolei na grobach znanych generałów i oficerów widzimy okazałe pamiątki o artystycznym wyglądzie. Są one na grobie: generała Wiktora Sałackiego, generała Władysława Wejtki, na grobie oficera Wojsk Polskich Franciszka Bagieńskiego i majora AK Henryka Sadzikowskiego.

   Zmarli ze sfer zamożnych, posiadający bogato wyglądające pomniki to: Wacław Wernicki, właściciel folwarku Czesławice, Michał Górski, właściciel dóbr nałęczowskich, Stanisław Śliwiński, dziedzic Antopola, Tytus Rakowski, dawny właściciel folwarku Nałęczów, Julian Morzycki z Wołynia, Hrabia Iliński z Nałęczowa, Adolf Gorszyński z Galicji i rodzina Kulikowskich z Kresów.

   Nie brak też tu na cmentarzu ludzi pióra, takich jak: Ewa Szelburg - Zarembina, Kazimierz Gliński, Mieczysław Gliński, Waldemar Babinicz, którzy mają swoje pomniki, utrwalające ich pamięć.

   W Nałęczowie spoczywają w mogiłach zbiorowych partyzanci z różnych obozów politycznych oraz zakładnicy zamordowani przez Niemców w 1942 roku w Nałęczowie a pochowani w zbiorowej mogile: Henryk Imgront, Mieczysław Drozd, Jan Zimiński, Paweł Kręgiel, Franciszek Bakier, Franciszek Komsta, Stefan Mikołajewski, Jakub Stanisławski, Jan Szutkowski, Józef Floriański, Czesław Kucharski, Henryk Szałański i jeden nieznany. Są tu też zbiorowe mogiły powstańców z 1863 r i uczestników rewolucji 1905 r.

   Oprócz tego wiele tu pomników i mogił żołnierzy różnych stopni, urzędników z różnych instytucji, wspaniałych rzemieślników, ogrodników, zmarłej młodzieży a także robotników i rolników z okolicznych wsi. Brak miejsca nie pozwala wyliczyć na łamach gazety wielu bohaterów, mieszkańców wsi, mało znanych, zacnych, szlachetnych i świątobliwych zmarłych. A przecież ile grobów, tyle tragedii i dramatów nie do opisania jednym piórem obserwatora.

   Na zakończenie trzeba podkreślić wielką dbałość o wygląd cmentarza zarówno ze strony księdza dziekana Aleksandra Plewika jak też ze strony rodzin, szkół i organizacji społecznych (harcerstwa, Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa i Urzędu Miasta) Jeśli coś zagraża pomnikom to chore, stare drzewa, brzozy, kasztany i tuja nad grobem Oktawii Żeromskiej, która od czterech lat stoi sucha i grozi zawaleniem na kilka pomników (Żeromskiej i Androlliego)
Stefan Butryn
(0 głosów)