Napisane przez  BW
23
Sty
2012

Julian Iżycki

Por. rez. Julian Iżycki - żołnierz 1 Armii WP - kawaler Orderu Virtuti Militari 5 kl. z dumą nosi swój mundur wojskowy udekorowany odznaczeniami, medalami.

Teraz już tylko wkłada go na uroczystości i spotkania Klubu Żołnierzy Rezerwy LOK. Błyskotliwy, dowcipny, energiczny, ma świetną pamięć do detali. Z kronikarską dokładnością opowiada swoje wojenne dzieje. Najbardziej chyba pamięta sytuacje, w których niejednokrotnie otarł się o śmierć. - Nie bałem się - mówi - zawsze uwielbiałem ryzyko.

Jako młody chłopiec, został wywieziony wraz z rodzicami na Syberię pracował przy wyrębie tajgi dla potrzeb wojskowych. Zmobilizowany do Armii Czerwonej walczył z wspólnym wrogiem - najeźdźcą hitlerowskim. W bitwie pod Gołdapem został ciężko ranny. Po zaleczeniu ran wrócił do jednostki. W walkach na terenie Prus Wschodnich wsławił się zniszczeniem nieprzyjacielskiego czołgu i wyprowadzeniem oddziału z okrążenia wroga. Za ten bohaterski czyn, na osobistą prośbę, został przeniesiony do 1. Armii Wojska Polskiego.

Dalej walczy z wrogiem w składzie 7. Pułku Piechoty na Wale Pomorskim. Uczestniczył w bitwie o Kołobrzeg, gdzie w marcu 1945 r. został ciężko ranny. Zakończyła się wojna i zakończył się jego szlak bojowy, niezwykle ważny dla jego dalszej drogi życiowej. Jako rekonwalescent, inwalida wojenny pierwszej grupy z 76% utratą zdrowia skierowany został do Nałęczowa na dalsze leczenie.

Uczył się w Szkole Spółdzielczej, zdał maturę. Chciał zostać reżyserem i studiować w łódzkiej Szkole Filmowej, ale ukończył wyższe studia wojskowe i wybrał zawód nauczyciela. W latach pięćdziesiątych był już nauczycielem języka rosyjskiego i przysposobienia obronnego w Liceum Plastycznym, potem w Szkole Podstawowej i w Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego w Nałęczowie. Jest chyba jedynym z emerytowanych nauczycieli nałęczowskich szkół, który przeszedł tak długą i dramatyczną żołnierską drogę życiową, a która w końcu doprowadziła go do pracy pedagogicznej.

Chorąży rezerwy Julian lżycki został też aktywnym działaczem społecznym w Związku Inwalidów Wojennych, w ZBoWiD-zie oraz w Klubie Oficerów Rezerwy Ligi Obrony Kraju. Uczestniczył w wielu spotkaniach z młodzieżą, opowiadając z własnego doświadczenia bohaterstwo prostego żołnierza na froncie w walce z hitlerowskim najeźdźcą. Te doświadczenia nauczyły go wielkiego patriotyzmu, szacunku dla tradycji narodowych, które potem, z pasją, przekazywał następnym pokoleniom uczniów.

W 2005 r. Julian lżycki został awansowany na stopień porucznika rezerwy. Jest odznaczony wieloma wysokimi odznaczeniami polskimi i radzieckimi, a w tym: Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, Medalem za Warszawę, medalami "Za Odrę, Nysę i Bałtyk", "Za Berlin", Medalem Zwycięstwa i Wolności, Odznaką Grunwaldzką, radzieckim orderem "Wojny Ojczyźnianej", radziecką odznaką "Gwardyjską", Medalem Żukowa. Za działalność w Klubie Oficerów Rezerwy LOK odznaczony zostaje złotym i srebrnym medalem "Za zasługi dla Ligi Obrony Kraju" oraz "Za zasługi dla Klubów Oficerów Rezerwy LOK".

Por. rez. Julian lżycki niedawno odznaczony został również pamiątkowym Krzyżem Zesłańców Sybiru oraz Kombatanckimi Krzyżami Pamiątkowymi "Zwycięzcom 1945r." W tym roku nałęczowski Klub Żołnierzy Rezerwy LOK świętuje jubileusz 50-lecia. Będzie znów okazja do wspomnień.

autor: Oprac. BW
(0 głosów)