Napisane przez  JMS
19
Lis
2009

Hrabia Ludwik (2)

Na kilka miesięcy przed utworzeniem niepodległego, choć nie w pełni suwerennego państwa, Księstwa Warszawskiego, Ludwik Małachowski wstąpił do walczącego u boku Napoleona Bonaparte wojska polskiego. Zaciągnął się w Warszawie do Gwardii Honorowej Polskiej, w której przeszedł chrzest bojowy, walcząc z wojskami rosyjskimi w zimowej kampanii 1806/1807 roku.

Awansowany do stopnia oficerskiego przechodzi, wraz z kolegami oficerami z Gwardii, do powołanego rozkazem Napoleona - Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii Cesarskiej, czyli owianych później sławą, legendarnych szwoleżerów gwardii. 7 kwietnia 1807 r. otrzymał awans na stopień kapitana w 1 pułku szwoleżerów gwardii a 5 czerwca 1807 r. został dowódcą szwadronu. Jednak młodego magnata bardziej od wojaczki pociągała gospodarka, rzec można tradycyjne życie ziemiańskie i chęć pomnażania majątku. Ku czemu, posiadając wrodzony talent i niezbędną wiedzę, zmierzał konsekwentnie tworząc z czasem dosyć pokaźne dominium. Zrezygnował zatem z dalszej kariery wojskowej podając się do dymisji i osiadł na roli. Przedsiębiorczy hrabia, oprócz dziedzicznych dóbr nałęczowskich, nabył w lutym 1815 r. od pozostałych spadkobierców po bezpotomnie zmarłym stryju Stanisławie Małachowskim (1736-1809), referendarzu wielkim koronnym, marszałku Sejmu Czteroletniego klucz białaczowski (miasto Białaczów i 17 wsi oraz liczne folwarki). - Winien jestem czytelnikowi informację, że Antoni Małachowski, ojciec Ludwika, posiadał trzech braci: najstarszy Mikołaj (1730-1784), wojewoda łęczycki i sieradzki, wymieniony już wyżej Stanisław i Hiacynt vel Jacek Małachowski (1737-1821), kanclerz wielki koronny, oraz 7 sióstr, które dożyły pełnoletności. - W białaczowskim pięknym klasycystycznym pałacu, wybudowanym przez stryja Stanisława, urządził Ludwik swoją rezydencję. W drodze zakupów, także majątku z rozległych włości po Stanisławie Małachowskim, nabył w latach 1810 - 1820 dobra ziemskie w Galicji, Kaliskiem i Sandomierskiem (w ostatnim województwie posiadał również w Staropolskim Okręgu Przemysłowym: 21 kopalń rudy żelaznej, 4 wielkie piece hutnicze i 21 fryszerek, które służyły do "świeżenia surówki w ognisku pod młotem miechowym").

Wróćmy do nałęczowskich - co bardziej interesuje naszego czytelnika - przedsięwzięć hrabiego Ludwika. Otóż wiosną 1814r., a więc jeszcze przed śmiercią Katarzyny Małachowskiej 17 grudnia 1814r., i przed podziałem majątku, dokonanego - przypomnijmy - tuż po śmierci Katarzyny, a formalnie 16 maja 1815r., Ludwik nadzorował już funkcjonowanie zakładu kąpielowego w Nałęczowie. Z dawnego folwarku chruszczowskiego zaadoptował drewniane zabudowania browaru i gorzelni (dzisiaj zlokalizowany jest tutaj zespół obiektów z sanatorium "Książe Józef ") na skromne zapewne pokoje, z wstawianymi do kąpieli "wannami i cebrami", zwane wówczas "stancjami kąpielnymi", czy też "łaźniami wygodnymi". A gdy już formalnie przejął majątek, podjął działania w kierunku budowy nowoczesnego zakładu leczniczego w Nałęczowie.

Na przełomie 1816 i 1817 roku nowy gospodarz Nałęczowa zlecił analizę chemiczną źródła żelazistego, wypływającego ze wzgórza przy Dworku Biskupim. Dokonał jej w Warszawie doktor Józef Jan Celiński, wybitny polski farmaceuta i chemik, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Wyniki analizy, ogłoszone przez profesora Celińskiego na posiedzeniu Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk 15 stycznia 1817r., potwierdziły właściwości lecznicze nałęczowskiej wody. Opublikowane, kosztem Ludwika Małachowskiego, w formie dwujęzycznej broszury (w języku polskim i niemieckim), w tym samym 1817 roku, wzbudziły duże zainteresowanie zakładem Małachowskich. Zaowocowało to wkrótce coraz liczniejszym napływem kuracjuszy, jak wówczas mówiono - "kąpielników", do Nałęczowa.

Uzdrowisko hrabiego Ludwika stało się niebawem modnym w Kongresówce kurortem (Księstwo Warszawskie, pozbawione Wielkopolski na rzecz Prus - przypomnijmy czytelnikowi - po klęsce Napoleona i ustaleniach Kongresu Wiedeńskiego w 1814 - 1815 r., od czerwca 1815 r. zostało nazwane Królestwem Polskim, określanym potocznie Kongresówką, i oddane pod panowanie cesarza Rosji, Aleksandra I). Ruszyły w Nałęczowie nowe inwestycje. W 1821 r. wybudowano nowoczesne łazienki, oddane w całości do dyspozycji kuracjuszy w 1822 r. (dzisiejsze, nieco przebudowane, "Stare Łazienki"). Mniej więcej w tym samym czasie Małachowski zrealizował kolejne obiekty uzdrowiskowe. W miejscu drewnianych "stancji kąpielnych" wybudował dwukondygnacyjny murowany hotel uzdrowiskowy, zwany "domem gościnnym", posiadający 20 pokoi (dzisiaj to, przebudowany a następnie zrekonstruowany, obiekt dawnej Hydropatii) oraz tuż obok, także murowany, jednokondygnacyjny obiekt restauracyjny, zwany powszechnie karczmą, z salą bawialną (dzisiaj to, przebudowany, obiekt sanatorium "Książę Józef"). Na zapleczu tych obiektów wybudowano stajnie z wozowniami dla gości uzdrowiska. W 1823r. zatrudnił pierwszego lekarza uzdrowiskowego doktora Jana Walentego Dysiewicza (1796-1828), ordynującego w lubelskim szpitalu sióstr Miłosierdzia. Zmodernizował Ludwik starą austerię (dzisiaj, przebudowana, "willa Angielska" przy alei Kasztanowej).

Do tak urządzonego uzdrowiska Małachowskich coraz liczniej zjeżdżali kuracjusze, nie tylko z Kongresówki ale także Polacy zza Buga, z owych ziem zabranych - dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rusi / Ukrainy. Zakład leczniczy hrabiego Ludwika zaczął przynosić coraz większe dochody. Opłacały się zatem nowe inwestycje i modernizacje starych obiektów w parku zdrojowym i na jego obrzeżach. W początkach lat 20. XIX w. czysty dochód zakładu wynosił 8.900 złotych polskich.. Nic nie zapowiadało, że wkrótce nastąpi krach dobrze prosperującego kurortu. Wybuchło powstanie listopadowe - wojna polsko-rosyjska 1830 - 1831. Ludwik Małachowski, od 1828 r. senator kasztelan sandomierski, został obrany 4 czerwca 1831 r. senatorem kasztelanem Senatu Rewolucyjnego. Zasiadł i obradował w Senacie (52 senatorów), na wspólnych posiedzeniach z Sejmem Rewolucyjnym (128 posłów), aż do ostatnich tygodni Powstania, kiedy zarówno senatorów jak i posłów uczestniczących w ostatnich posiedzeniach obu izb można było policzyć niemal na palcach obu rąk. Upadło Powstanie. Wojna i ruina gospodarcza kraju doprowadziły także do upadku - zdewastowanego wcześniej przez wojska rosyjskie - zakładu Małachowskich. Hrabia Ludwik, mimo zaciągniętych pożyczek, zakładu leczniczego już nie odbudował. Żonaty od 1809 r. z Ludwiką z Komarów (ok. 1792 - 1850), herbu Lilie, miał z tego związku trzy córki: Hortensję, Stefanię i Taidę. Nie doczekawszy się męskiego potomka, zmarł ppłk. Ludwik hrabia Małachowski 31 stycznia 1856 r. w Warszawie, gdzie w podziemiach kościoła oo. Kapucynów został pochowany. Spadkobiercy zgodzili się na sprzedaż zadłużonego klucza nałęczowskiego na drodze publicznej licytacji. Nowym właścicielem majątku został Tytus Rakowski, sędzia pokoju okręgu kazimierskiego. Tak zakończyło się przeszło 100 letnie panowanie Małachowskich w Nałęczowie.

Jerzy M. Sołdek
(0 głosów)