Napisane przez  BW
10
Mar
2008

Premier na deser

W Stowarzyszeniu polskich mediów
Dziennikarze prasy lokalnej i regionalnej, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Polskich Mediów, spotkali się 1 lutego w Instytucie Biocybernetyki w Warszawie. Gościem specjalnym był premier Donald Tusk. Dziennikarze spotkali się też z prezesem Polskiej Organizacji Turystycznej - Rafałem Szmitke oraz Andrzejem Buczkowskim, prezesem Warsa. 

Prezes SPM Marek Traczyk podsumował miniony rok pracy stowarzyszenia. SPM organizowało liczne sesje szkoleniowe w kraju i zagranicą, nawet w Jerozolimie i Chinach. 857 dziennikarzy ze stowarzyszenia skorzystało z oferowanych wyjazdów. Z kolei prezes POT-u Rafał Szmitke przekonywał o ogromnym potencjale polskiej turystyki - To najsilniej rozwijająca się gałąź gospodarki i od nas zależy, czy uda się nam ten potencjał wykorzystać. Od kilku lat funkcjonuje w kraju trójstopniowy model promocji: na poziomie lokalnym - lokalne organizacje turystyczne (LOT), w regionie - regionalne organizacje turystyczne i na szczeblu krajowym - Polska Organizacja Turystyczna, która tworzy produkty turystyczne, promowane w regionie i całym kraju. 

Prezes Warsa Andrzej Buczkowski zapewniał: - Wagony gastronomiczne Wars zmieniają swój dotychczasowy wizerunek i do 2009 chcemy wprowadzić Nową Linię Obsługi. Turyści podróżujący koleją (na razie do Poznania ) mogą liczyć m.in. na urozmaicone menu w wagonach restauracyjnych. Prezentujemy dziś jedno z nowych dań - włoską piadinę. Ten włoski przysmak, czyli ciasto nadziane warzywno-mięsnym farszem, był - jak się okazało na bankiecie - bardzo smaczny. Jednak dziennikarze mocno bronili swojskich potraw, szczególnie bigosu. Serwowano również inne pyszne potrawy, ale najlepszy okazał się "deser" - spotkanie z premierem. 

Donald Tusk zwrócił się do kolegów i koleżanek po fachu, gdyż, jak przyznał, sam również współtworzył i prowadził lokalne media i rozumie problemy tego środowiska. - Nauczyliśmy się już tego, że bez wolnych, niezależnych, dobrze działających mediów lokalnych i regionalnych nie ma mowy o dobrym funkcjonowaniu demokratycznego społeczeństwa - powiedział szef rządu. - Dziennikarze reprezentujący media regionalne i lokalne bronią jednocześnie niezależności i autonomii wspólnot mniejszych niż ogólnonarodowa oraz przede wszystkim bronią niezależności wobec dysponentów politycznych. Zdaję sobie sprawę jak wielkie to wyzwanie, szczególnie w przypadku mediów regionalnych i lokalnych, żeby utrzymać wewnętrzną niezależność. Tej niezależności życzę wam wszystkim najbardziej - podkreślił Donald Tusk. - Jako zdecydowany demokrata lokalny wśród zadań, które sobie postawiłem jest również przywrócenie rangi wspólnotom regionalnym. W tej pracy liczę na wsparcie ze strony mediów lokalnych. Wspólnie możemy pomóc Polakom, żeby uzyskali pełny wymiar wolności, autonomii, samodzielności wobec władzy, administracji i polityków - powiedział premier, życząc jednocześnie dziennikarzom wiary, że jest to możliwe do zrealizowania. 

Po oficjalnym wystąpieniu była okazja, żeby osobiście zamienić kilka słów z premierem. Oblężony przez dziennikarzy Donald Tusk cierpliwie pozował do pamiątkowych fotografii i odpowiadał na pytania. Nałęczowskie akcenty tego spotkania? W Warszawie piją wodę rodem z Nałęczowa. I kolejny - niebanalne upominki dla premiera: najnowsze wydawnictwa: "Nałęczów zaprasza po zdrowie", "Nałęczów w starej fotografii" oraz karykatura przedstawiając Donalda Tuska autorstwa Piotra Kanarka. Prezenty spodobały się, a premier ma ochotę odwiedzić Nałęczów. W tym krótkim, ale emocjonującym spotkaniu uczestniczyły: Wiesława Dobrowolska- Łuszczyńska, Sabina Seroczyńska- -Kozuba i pisząca te słowa Bogumiła Wartacz. 

BW
(0 głosów)