Napisane przez  BW
08
Wrz
2006

Rozmowa z ks. Markiem Czerko

"Tarczą niech będzie ci Bóg, co zbawia prostych sercem" - rozmowa z ks. Markiem Czerko - nowym proboszczem Parafii św. Jana Chrzciciela w Nałęczowie.


- Od początku lipca jest ksiądz nowym proboszczem w nałęczowskiej parafii p.w. św. Jana Chrzciciela. Do tej pory był ksiądz proboszczem w Tarnogórze. Jak zareagował ksiądz na propozycję x. arcybiskupa Józefa Życińskiego, by objąć parafię właśnie w Nałęczowie?

- Arcybiskupowi bardzo zależało na tej parafii, gdyż jest ona wizytówką nie tylko w Nałęczowie , ale i dla całej Polski. Arcybiskup chciał, by ożywić jej działalność i wyeksponować jej atuty, tak, by do kościoła św. Jana Chrzciciela przybywali nie tylko parafianie, ale również kuracjusze i turyści. Byłem trochę zaskoczony, ale gotowy by podjąć się tego zadania. Zawsze towarzyszy mi motto: "Tarczą niech będzie Ci Bóg, co zbawia prostych sercem."
- Już widać pierwsze zmiany - jak choćby w liturgii piątkowych nabożeństw - adoracja relikwi św. s. Faustyny. Jakie zmiany czekają jeszcze parafię i parafian?
- Jeśli chodzi o zmiany, to planuję zmiany duszpasterskie i gospodarcze. Zmiany duszpasterskie to większe zaangażowanie młodzieży w życie kościoła, udostępnianie sal na plebanii do spotkań grup. Ożywienie działalności grup już istniejących: KSM-u, Akcji Katolickiej, Żywego Różańca. Liczę również na przyjście nowych chętnych do służby liturgicznej: ministrantów, lektorów. Tak, by liturgia sprawowana była na jak najwyższym poziomie. Od kiedy zostałem proboszczem kościół jest otwarty przez cały dzień dla wiernych, można wejść i pomodlić się w przedsionku. Jeśli chodzi o relikwie św. Faustyny, to uważam, że trzeba je podawać wiernym do adoracji, a nie trzymać w sejfie. Na świecie, a szczególnie w Polsce w Sanktuarium w Łagiewnikach szerzy się ogromny Kult Miłosierdzia Bożego. W Nałęczowie też może, skoro mamy cząstki relikwi świętej S. Faustyny.
- A kolejne zmiany?
- Kościół w Nałęczowie jest ukryty wśród zieleni. Wielu turystów, kuracjuszy pyta: "Gdzie właściwie jest kościół parafialny?" Dlatego chciałbym bardziej go wyeksponować. Rozmawiałem z konserwatorem zabytków, ze specjalistami od ochrony środowiska i zadecydowano, że będzie można wyciąć drzewa samosiejki i wtórne nasadzenia, tak by bardziej odsłonić kościół parafialny. Planujemy też, po załatwieniu wszystkich wymaganych formalności zrobić podjazd do kościoła dla osób niepełnosprawnych (od północnej strony) oraz parking. Przybędzie miejsc parkingowych na tarasie powyżej obecnego parkingu. Planujemy też poddać renowacji obraz Matki Bożej z bocznej nawy. Chciałbym dotrzeć do źródeł jego pochodzenia, historii, ponieważ są wierni przyjeżdżający z różnych stron Polski specjalnie do tego obrazu. Niektórzy wymodlili tu łaski. Koniecznie należy przywrócić pierwotny wygląd Obrazu Miłosierdzia Bożego z głównego ołtarza, oraz zmienić aranżację prezbiterium, co sugerowali konserwatorzy zabytków. I co ważne, chciałbym, aby został uporządkowany zabytkowy cmentarz, a przed wejściem opracowany plan z mapką, gdzie zaznaczone byłyby nagrobki ludzi zasłużonych dla historii, kultury, literatury. Tu współpracowałibyśmy z Towarzystwem Przyjaciół Nałęczowa.
- Właśnie, niezbędna jest współpraca. A jakie efekty przyniosły rozmowy z władzami Nałęczowa, czym zaowocowało to spotkanie?
- Zadeklarowałem otwartość na wspólne działania, chęć współpracy. Bo Nałęczów to nie tylko miejsce do kuracji i wypoczynku, ale i poszukiwania głębszej refleksji, modlitwy. Dlatego chcemy być otwarci nie tylko na potrzeby parafian, ale i kuracjuszy. Chcemy by w kościele odbyały się koncerty muzyki sakralnej, koncerty wokalne takie jak "Belcanto", przez cały sezon letni. Poza tym odczyty, spotkania poetyckie. Był też pomysł na koncerty organowe, ale do tego przedsięwzięcia nasze organy wymagają kompleksowego remontu. Mamy też plany, by odbywały się tu spotkania ekumeniczne. W poprzednich parafiach współpraca z władzami samorządowymi układała się mi pomyślnie, mam nadzieję, że tak będzie i w Nałęczowie.
- Od września będzie obowiązywał już nowy porządek odprawiana Msza św.
- Tak, zmiana była konieczna z uwagi na zakłócanie sakramentu Eucharystii przez wiernych przychodzących na następną Mszę świętą. Poza tym brakuje czasu pomiędzy mszami na zamówienie intencji mszalnej, rozmowy z wiernymi w zakrystii. I tak od września pierwsza niedzielna Msza Św. będzie odprawiana o godz. 7.30. Jeśli chodzi o porę liturgii dla dzieci, przesunęliśmy ją na godz. 9.00. i będziemy starali się angażować dzieci do aktywnego uczestniczenia w liturgii: modlitwa wiernych, śpiew, procesji z darami do ołtarza. Od małego trzeba bowiem przyzwyczajać dzieci do uczestniczenia we Mszy świętej. Kolejne nabożeństwo niedzielne o 10.30, suma o 12.00, a po południu bez zmian o 17.00 i 19.00.
- Wierni mają możliwość uczestniczenia także w Mszach św. odprawianych w innych kaplicach, a przede wszystkim w kaplicy św. Karola Boromeusza. Jednak przychodząc tam nie mają orientacji co dzieje się w parafii, bo brakuje informacji choćby o harmonogramie wizyty duszpasterskiej. Czy coś zmieni się w tej sprawie?
- Nie jestem zazdrosny o tę cząstkę parafian chodzących na Msze św. do kaplicy, ale mam nadzieję, że parafianie nie zapomną o kościele parafialnym. Będziemy współpracowali z ks. Emilem Nazarowiczem, a wierni będą informowani o bieżących sprawach w parafii. Tak na marginesie to jesteśmy z jednego roku z seminarium.
- Jakie pierwsze wrażenie wywarł na księdzu Nałęczów?
- Pozytywne. Dużo się zmieniło na lepsze. Byłem tu ostatnio 20 lat temu. Cieszę się, że jest taki piękny kościół i jestem wdzięczny swojemu poprzednikowi ks. Aleksandrowi Plewikowi za wieloletnią pracę w parafii i dbanie o tą świątynię.
- Dziękuję za rozmowę i szczęść Boże
- Szczęść Boże.

rozmawiała Bogumiła Wartacz
(0 głosów)