Napisane przez  red
23
Sie
2004

Czytelnicy piszą... czytelnicy dzwonią...

Nałęczów dn. 2.07.04
Szanowny Panie Redaktorze "Gazety Nałęczowskiej"

   Jesteśmy z żoną od wielu lat stałymi kuracjuszami uzdrowiska Nałęczów. Ostatnio - od jakiegoś czasu - obserwujemy starania o podniesienie standardu uzdrowiska i to doceniamy, ale chcemy zwrócić uwagę na pewne ujemne spostrzeżenia: Otóż w parku rozgościły się liczne wrony i one zakłócają spokój kuracjuszom już od godziny 4-tej rano!! Naszym zdaniem powinny być doszczętnie wytępione, natomiast umilać powinny kuracjuszom - jak dawniej - drobne ptaki, jak sikorki, wróble itp., a także wiewiórki, których ostatnio brak. Doceniamy klimat i urok Nałęczowa i wierzymy w jego dalszy rozwój.

Pozostajemy z poważaniem
Irena i Wacław Skalscy
Warszawa

Telefony do redakcji:

   Chciałbym poruszyć na łamach Gazety Nałęczowskiej, kwestie drogi prowadzącej od Bochotnicy na Cynków. Stanowi ona jedyne połączenie Cynkowa z drogą Lublin - Nałęczów.
   Droga Bochotnica - Cynków znajduje się w fatalnym stanie. Mieszam na Cynkowie już od wielu lat nie przypominam sobie by była kiedykolwiek remontowana. Do tego należy podkreślić fakt, iż jest ona zbudowana z płyt co w dzisiejszych czasach budzi śmiech. Śmiech tym bardziej gorzki ponieważ w sąsiednich Sadurkach wszystkie główne drogi nie dość że są wyasfaltowane to również regularnie naprawiane. Sytuacja ta rodzi wrażenie, że niektóre wsie na terenie naszej gminy mogą liczyć na większą przychylność władz samorządowych. Tymczasem winny one dbać o wszystkich mieszkańców naszej gminy.
(mieszkaniec Cynkowa)

   Pogratulować należy zleceniodawcy, rozstrzygającym przetarg i wykonawcy za wyasfaltowanie Lipowej. Nie dość, że nowy asfalt jest nierówny, to jeszcze na dodatek część asfaltu (koło "ludowca" musiała być zerwana i położona ponownie - fachowcy, z tego co się dowiedziałem, za pierwszym razem zalali asfaltem studzienki!
(0 głosów)