Napisane przez  JM
18
Sie
2007

Miało być lepiej

Sezonu 2006/07 na boiskach B-klasy KS Drzewce nie będą mogli zaliczyć do udanych. Do rozegrania pozostały im jeszcze dwa mecze (z Tęczą Zagórze i Wisłą Józefów), które nie wpłyną znacznie na sytuację w tabeli. Zespół zajmuje ósme miejsce i nie ma szans na lepszą pozycję. Jednak nie oznacza to, że najbliższe spotkania zawodnicy mogą odpuścić. W przypadku porażki grozi im bowiem spadek nawet na dziesiąte miejsce.


Nastrój w drzewcach jest niemal grobowy. Nikt przed sezonem nie spodziewał się tak słabej postawy drużyny. Po zajęciu trzeciego miejsca w ostatnich rozgrywkach B-klasy wydawało się, że nic nie jest w stanie zatrzymać KS-u przed awansem do wyższej klasy rozgrywkowej. Celem minimum było miejsce w pierwszej trójce. Do zespołu dołączyło kilku piłkarzy mogących się pochwalić występami w "okręgówce". Szczególnie liczono na braci Panasiewiczów, którzy w przeciągu całego sezonu byli chyba najlepszymi zawodnikami. Wydaje się jednak, że stać ich na dużo więcej i miejmy nadzieję, że wkrótce to udowodnią. Patrząc na grę pozostałych zawodników, ciężko powiedzieć o jakiejś poprawie umiejętności. Niska frekwencja na treningach przełożyła się na poziom gry zespołu, co nie wróży zbyt dobrze na przyszłość.

TRENER TO PODSTAWA
Pewnym rozwiązaniem mogłoby być zatrudnienie nowego trenera. W pierwszej rundzie funkcję tę pełnił Andrzej Nowaczek, który w dziwnych okolicznościach rozstał się z drużyną. Jego obowiązki przejął Tomek Panasiewicz i trzeba przyznać, że nie sprawdził się w tej roli, do czego sam się przyznaje. Obaj trenerzy nie mieli jasnej koncepcji na grę i często ulegali presji innych członków klubu. Nowy szkoleniowiec musiałby umieć zapanować nad różnymi osobowościami i stworzyć skuteczny i efektywny system gry. Niestety bardzo ciężko znaleźć odpowiednią osobę i nie wiadomo, jak zakończą się tę poszukiwania.

CO ZŁEGO, TO NIE JA
Zmiana trenera nie rozwiąże jednak wszystkich problemów klubu. Przede wszystkim powinno się zmienić podejście niektórych zawodników. po każdym przegranym meczu obwiniali oni innych, a sami nie potrafili spojrzeć na swoją grę krytycznie. Ciągłe kłótnie spowodowały, że atmosfera w zespole była nie najlepsza. Istotne stało się też oddanie bramkarza Kamila Gołębiowskiego do Cisów Nałęczów. Jego następcy - M. Pyśniak i P. Kruk nie są źli, jednak brakuje im na razie umiejętności i koncentracji w ważnych momentach. Dobre występy przeplatali słabszymi, co nie pozostało bez wpływu na osiągnięcia zespołu.

CZERWONA KARTKA DLA ZARZĄDU
Po odejściu w przerwie zimowej K. Głosa funkcjonowanie klubu pogorszyło się. Kiedy pełnił on funkcję wiceprezesa, sprawy organizacyjne były w jak najlepszym porządku. Wszyscy wiedzieli, czego mogą oczekiwać od władz zespołu. Niestety wybrany w zimie zarząd okazał się nieudolny i niezdolny do podejmowania trafnych decyzji. Najbliższe spotkanie członków klubu powinno rozwiązać ten problem i wybrać nowe władze. Może będą one w stanie rozwiązać najbardziej palące problemy klubu, tj. działanie sekcji trampkarzy i pozyskanie środków finansowych.

ZMORA DRUŻYNY
Właśnie finanse są największą zmorą drużyny. zmarnowano szanse na pozyskanie środków z funduszu na rozwój sportu młodzieżowego. Nie pomogła nawet sympatia burmistrza, który obiecywał pomoc dla Drzewiec. Trzeba powiedzieć, że słowa dotrzymał. Kiedy dowiedział się, iż KS nie otrzyma żadnych pieniędzy, zaoferował sfinansowanie wyjazdów trampkarzy za własne pieniądze. Dzięki temu udało się dokończyć rozgrywki najmłodszej grupy piłkarzy z Drzewiec.

CO BYŁO, CO BĘDZIE?
Sezon pokazał słabe punkty KS Drzewce. Poprawić grę piłkarzy może tylko nowy trener. Druga sprawa to zdobycie środków finansowych. Bez wsparcia gminy zagrożone jest działanie sekcji młodzieżowych, rozwiązać to może tylko zdobycie sponsora. Pomoc pojedynczych instytucji jest niestety niewystarczająca.
Najbliższe spotkanie członków klubu pozwoli znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. Jednak bez większego zaangażowania władz gminy i okolicznych przedsiębiorców może być to dużo trudniejsze. Szczególnie władzom klubu zależy na współpracy z burmistrzem, który wydaje się być zainteresowany sytuacją w lokalnym sporcie. Prezes KS-u W. Pawłocik liczy na pomoc p.a. Ćwieka przy nowym projekcie.
Chodzi o pozyskanie środków z UE na przebudowę boiska w Drzewcach i zbudowanie trybun. To zadanie na drugą połowę 2007 r. Miejmy nadzieję, że wkrótce kibice będą mogli oglądać mecze siedząc na wygodnych ławkach.

Jakub Mrozek

 

(0 głosów)