Napisane przez  IN
13
Lip
2008

Sto lat później w Nałęczowie

Wtorek, 27 maja 2008 - to był punkt kulminacyjny obchodów stulecia założenia Szkoły Ziemianek. Z czterema zainstalowanymi wystawami w tle, ujmującymi pod różnym kątem widzenia nie tylko działalność szkoły, ale i okoliczności, w jakich ona zaistniała, odbyło się sympozjum, poprzedzone oficjalnym otwarciem wystawy "W kręgu nałęczowskich Ziemianek", a zakończone degustacją potraw regionalnych.

W przygotowaniu uroczystości tego dnia brało udział wiele uczestniczących w obchodach organizacji. Podczas gdy wystawę zorganizowała Lokalna Organizacja Turystyczna wraz z Urzędem Miasta, poczęstunek przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Bochotnicy oraz z Klubu Jesiennych Entuzjastów, a główne wydarzenie dnia, sympozjum, odbyło się pod egidą pani Haliny Bukowskiej i Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa.

Temat sympozjum brzmiał: "Działania oświatowe w Nałęczowie początku XX wieku rezultatem patriotycznych postaw obywatelskich". Uroczystościom znakomicie przewodniczył Jerzy Michał Sołdek, który w ciągu dnia miał okazję udowodnić nie tylko swoją erudycję, głęboką znajomość tematu, ale i talent mediatorski. Goście zebrali się przed Urzędem Miejskim, gdzie o godz. 10.00 uroczyście powitał ich wiceprzewodniczący TPN. Pierwszym mówcą był burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek, który otworzył wystawę "W kręgu nałęczowskich Ziemianek. Było to jednocześnie otwarcie "Galerii pod Lipami". Plenerowa galeria, zainstalowana przed Urzędem Miasta, powstała przy i dzięki zaangażowaniu burmistrza Nałęczowa, pozostanie w pejzażu Nałęczowa i będzie służyła miastu jako medium informacji i komunikacji z mieszkańcami i gośćmi. - W ten sposób Szkoła Ziemianek po stu latach ponownie wpisała się w dzieje i pejzaż Nałęczowa - powiedział burmistrz.

Następnie Izabella Nowotny, koordynator obchodów stulecia założenia szkoły, opowiedziała o pracach związanych ze stworzeniem wystawy:
- Obok bogatych materiałów ze zbiorów specjalnych Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej imienia Faustyny Morzyckiej udało nam się zebrać informacje i stare fotografie zarówno od potomków ziemian zaangażowanych w powstanie i działalność szkoły: państwa Rostworowskich, Iłłakowiczów, Michalaków, jak i ze zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im Hieronima Łopacińskiego w Lublinie, z gmin, w których znaj- dują się dawne posiadłości ziemian, w tym cenne informacje od dra Roberta Wójcika z Garbowa, i wreszcie od rodzin byłych uczennic: Mokrzeckiej, Kisielewskiej, Hetmanówny-Mendel. Następnie Janina Babinicz-Witucka, regionalistka nałęczowska, posiadająca bogate informacje o Szkole Ziemianek, zaprezentowała gościom dziewczęta w mundurkach szkolnych, zrekonstruowanych przez Klub Haftu "Ziemianka" na podstawie starych fotografii.

Sympozjum zorganizowano w Sali Balowej Pałacu Małachowskich. Brało w nim udział dwóch przedstawicieli ziemian: Stanisław Rostworowski, wnuk Antoniego Rostworowskiego z Kębła, oraz Marek Łoś, prezes Lubelskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego, czterech profesorów i trzech doktorów związanych z lubelskim środowiskiem uniwersyteckim. Na program składały się trzy wykłady: wykład Henryka Zawistowskiego, przybliżający wyniki wnikliwych badań autora na temat nałęczowskiej Szkoły Ziemianek; wykład dra Andrzeja Przegalińskiego przedstawiający społeczną aktywność ziemiaństwa lubelskiego na przykładzie pani Marii Janowej Kleniewskiej, oraz wykład pani Marii Mironowicz-Panek opowiadający o działalności oświatowej w Nałęczowie na początku XX wieku oraz szczególnym wkładzie Faustyny Morzyckiej.

Wywiązała się ciekawa dyskusja, jako że uczestnicy sympozjum byli osobiście zainteresowani przedstawianymi faktami, czy to z racji osobistych koneksji z ludźmi tamtej epoki, czy to jako naukowi badacze, czy wreszcie jako nałęczowscy regionaliści. Dysputy dotyczyły bądź wywodów rzeczowych, np. autorstwa projektu architektonicznego budynku Szkoły Ziemianek, bądź wywodziły się wręcz z antagonistycznych postaw światopoglądowych działaczy nałęczowskich początku XX wieku, kiedy to narodowa Macierz Polska i socjalizujące Stowarzyszenie "Światło" współzawodniczyły w krzewieniu kaganka oświaty. Doświadczony w opanowywaniu takich sytuacji Jerzy Michał Sołdek położył kres polemikom, parafrazując wypowiedź Bolesława Prusa sprzed wieku: "Dyskutujcie państwo ile chcecie, byleby coś dobrego dla Nałęczowa z tego wyniknęło". O głos poprosiła także pani Surma, córka uczenni­cy Szkoły Ziemianek z 1929 roku Hetmanówny-Mendel, odczytała fragmenty z zachowanego zeszytu szkolnego matki. Było to ciepłe i wzruszające zakończenie sympozjum, po którym goście zostali zaproszeni na poczęstunek.
Panie z KGW w Bochotnicy serwowały parzybrodę (zwaną też pazibrodą), lokalną wersję dania regionalnego, nalewkami częstowały panie Halina Bukowska, prezes TPN, i Izabella Nowotny, właścicielka Kawiarni "Jaśminowa", wyborne ciasta pochodziły z piekarników pań z Klubu "Jesienni Entuzjaści", a o kawę i herbatę zadbało Uzdrowisko Nałęczów. Przy nalewce i herbacie w Sali Różanej długo jeszcze prowadzono rozmowy w przyjacielskiej atmosferze.

Izabella Nowotny
(0 głosów)