Napisane przez  BW
22
Lip
2010

Miss internautów Openhair 2010

Anna Kos z Nałęczowa została wybrana przez internautów Miss Open Hair 2010. Wzięła udział w drugiej edycji tego konkursu organizowanego podczas Open Hair Festival w Sieradzu.

O tytuł miss walczyło 20 dziewcząt, które zakwalifikowały się podczas eliminacji organizowanych w Polsce i Europie.
Wybory miały miejsce 24 lipca. Aniu, Gratulujemy!


Poniżej krótki wywiad z Anną Kos.

Skąd pomysł na udział w konkursie?

- Zawsze marzyłam o występach na scenie, również jako osoba prezentująca czyjeś ubrania, kolekcję bądź fryzury. Wzrost nigdy mi nie pozwalał na wzięcie udziału w takich konkursach, czego często żałowałam, bo brakuje mi dosłownie kilku centymetrów do wymagań, które przedstawiają wszystkie agencje. Szukałam w Internecie jakichś wzmianek o konkursach piękności - ponieważ zawsze chciałam tego doświadczyć - szczęśliwym trafem, Pani Paulina z tejże agencji Punkt w Sieradzu, zadzwoniła z wiadomością, że się dostałam i szczerze mówiąc byłam w wielkim szoku. Starałam się dać z siebie wszystko, bawić się dobrze i wykorzystać czas maksymalnie jak tylko się dało.

Zostałaś Miss Internautów, to pierwszy taki sukces i co dał Tobie udział w tego typu rywalizacji, bo o ile wiem do tej pory brałaś udział w konkursach pianistycznych?

- To również sztuka. Pokazywanie się ludziom i prezentowanie. Po prostu inny rodzaj sztuki - tutaj pokazuję swoją urodę, fryzurę - zrobioną przez najlepszych stylistów, makijaż oraz kolekcję ubrań. Na konkursach pianistycznych prezentuję swoje umiejętności muzyczne i manualne. Obydwie dziedziny są w pewnym stopniu ciężkie i stresujące. Na fortepianie/ klawesynie, inaczej - instrumentach klawiszowych gram od 5 roku życia. W sferę mody dopiero weszłam. Na pewno nauczyłam się również jeszcze większego dystansu do siebie. Pojechałam tam się doskonale bawić i tak było. Była na pewno jakaś podświadoma rywalizacja między nami, ale bez niemiłych incydentów, że np. ginęły buty lub stroje.

A dalsze plany, marzenia, nie tylko wakacyjne?

- Oprócz pracy w swoim zawodzie, nie zamierzam poprzestać na tym jednym konkursie. Mam nadzieję, że będzie ich więcej i jeszcze o mnie Polska usłyszy. Na pewno zrobię sobie profesjonalną sesję zdjęciową, bo to podstawa i przepustka do świata mody. Chciałabym jednak przełamać stereotyp typowych modelek na wybiegach: 175 cm wzrostu, wymiary: 90/60/90. Lubię wysokie szpilki, obcasy, koturny, a przy moim wzroście mam z nimi ponad 180 cm wzrostu. Wydaje mi się, że taki wzrost dla modelki jest wystarczający. Jest wtedy proporcjonalna. Uwielbiam podróżować, zwiedzać różne zakątki świata, chciałabym poznać to, czego nie znam i - mam nadzieję - godnie reprezentować, w każdej dziedzinie, nasze kochane miasteczko.

autor: (BW)
(0 głosów)