Wydrukuj tę stronę
Napisane przez  N
17
Maj
2007

"Woda" wśród zieleni wąwozów

Miłośnicy fotografii korzystając z atrakcji Nałęczowa nie mogą ominąć wystawy plenerowej w Kawiarni-Galerii "Jaśminowa". Zieleń drzew porastających urokliwe wąwozy stała się tłem do eksponowanych tam prac Marianne Ulrich z Holandii. Wernisaż tej niebanalnej wystawy zaplanowano na 18 maja (godz.16.00), ale już teraz można oglądać prace artystki. Fotografie te zafascynowały Izabellę Nowotny, właścicielkę "Jaśminowej":


- Prace Marianne cechują świadomie zastosowane kolory oraz często geometryczne struktury. Niektóre pokazane zdjęcia sprawiają wrażenie rozmarzonych, inne są pełne życia, jeszcze inne zagadkowe. Zdjęcia i otoczenie dopasowały się do siebie i wzajemnie uzupełniają się. A co najważniejsze, odzwierciadlają one zauroczenie Marianne obiektem WODA.

   Marianne Urlich ma niezaprzeczalny talent wychwytywania interesujących motywów w sytuacjach, w których inni tego nie spostrzegają. Dowodem tego jest wystawa nałęczowska. Świadomie wybranym przez Marianne tematem wystawy jest WODA. Nie tylko, bo ten temat ją urzeka, ale również dlatego, że jest on związany z Nałęczowem jako uzdrowiskiem.
   Od zarania woda fascynuje Marianne i pobudza jej fantazję. Dlatego chętnie przedstawia ona różne aspekty wody: woda, której nie da się zatrzymać. Woda, która w zależności od kąta padania promieni światła przyjmuje różne formy i przez to kreuje nowe obrazy. Woda, która odświeża i oczyszcza. Woda, która wyzwala uczucia i emocje: uduchowienie, zamyślenie, napięcie. I wreszcie woda, która potrafi być wyraźna w kolorze i w formie. Bez wody nie ma życia ani dla ciała, ani dla duszy.

(N)

 

   Marianne Ulrich studiowała w Hanowerze /Niemcy/ na Wyższej Szkole Pedagogicznej: sztukę, sport i biologię. Od trzydziestu lat Holandia jest jej ojczyzną z wyboru, tu mieszka, pracuje, tu czuje się bardzo dobrze. Od siedemnastu lat pracuje jako samodzielny profesjonalny fotograf. Ma zlecenia od przedsiębiorstw i osób prywatnych, ale jej pasją jest fotografia jako forma sztuki. Rzadko widzi się ją bez aparatu fotograficznego. Marianne wystawia swoje prace w kraju i za granicą, zakupują je kolekcjonerzy, jej fotografie ilustrują książki. Jako wydawca publikuje niebanalne pocztówki okolicznościowe

(I)
(0 głosów)