Wydrukuj tę stronę
Napisane przez  Rafał Bieliński & red
09
Paź
2019

Z Nałęczowa do Sejmu?

W nadchodzących wyborach parlamentarnych staruje kandydatka z Nałęczowa - Pani Ilona Duda.

Znajduje się na liście "Prawa i Sprawiedliwości" na miejscu 29.

Przypominamy wywiad opublikowany w Gazecie Nałęczowskiej przeprowadzony na początku tego roku.

 

DOBRO WRACA - ROZMOWA Z ILONĄ DUDĄ RADNĄ POWIATOWĄ

 

Jest Pani rodowitą nałęczowianką. Czym zajmuje się Pani zawodowo, na co dzień oprócz sprawowania mandatu radnej powiatowej?

Zawodowo od ponad sześciu lat pracuję lako pośrednik w obrocie nieruchomościami. Lata doświadczenia sprawiły, że branża nieruchomości jest moją pasją. W tej branży poznaję wiele wspaniałych osób. Bezpośredni kontakt z ludźmi przełożył się na bogate doświadczenie, które mogę wykorzystać w sprawowaniu mandatu radnej powiatu.

To nie pierwszy Pani start w wyborach, przed czterema laty startowała Pani w wyborach do Rady Miejskiej w Nałęczowie z również z komitetu "Prawa i Sprawiedliwości", angażowała się Pani w też w kampanię wyborczą dr Witolda Misiudy-Rewery, kandydata "PiS" na stanowisko burmistrza Nałęczowa. Należy Pani do "PiSu"?

Przed czterema laty byłam zaangażowana w kampanię dr Witolda Misiudy-Rewery, jak również własną do Rady Miejskiej w Nałęczowie, jako sympatyczka "Prawa i Sprawiedliwości". Jeśli dobrze pamiętam jestem czynną członkinią "PiSu" od 2016 roku.

 

Co było powodem Pani startu w wyborach samorządowych?

Długo zastanawiałam się nad podjęciem decyzji, ponieważ bycie radną powiatową jest odpowiedzialną funkcją, ale w pewnym momencie doszłam do wniosku, że szkoda energii na zastanawianie się. Decyzja zapadła, że wystartuję w wyborach samorządowych. Pomyślałam: przecież jestem młodą, kreatywną osobą więc dlaczego mam nie wykorzystać tych pozytywnych aspektów właśnie dla działalności w samorządzie.

 

Jaki ma Pani pomysł na kadencję?

Chcę przyczynić się do dokończenia rozpoczętych inwestycji i tego co zostało już zaplanowane. Głównie stawiam nacisk na działalność w kierunku rozwoju kultury sportu i rekreacji, gdyż zostałam powołana na przewodniczącą tej komisji. Ważnym aspektem jest też dla mnie kwestia infrastruktury drogowej.
Chcę wprowadzić do Rady Powiatu świeżość i innowacyjność, dzięki tym atutom chcę przyczynić się do rozwoju naszego powiatu i naszej pięknej miejscowości.

 

Co Pani chce zrobić dla lokalnej społeczności?

Głównie chcę skupić się nad prośbami, które spływają do mnie, a w szczególności w sprawach zmierzających do poprawy nawierzchni nieremontowanych odcinków dróg powiatowych oraz budowy chodników prowadzących do szkół. Chcę przyczynić się do zapewnienia komfortu i bezpieczeństwa mieszkańcom oraz ich dzieciom. W trakcie kadencji na pewno pojawi się wiele różnych próśb od mieszkańców, które z ogromną chęcią pomogę zrealizować. W każdy trzeci czwartek miesiąca pełnię dyżur w Urzędzie Miasta i Gminy w godz. 14-15 (sala nr 16).
Burmistrz Nałęczowa, po konsultacji z wójtem Wąwolnicy, poprosił mnie o wsparcie w powiecie, dlatego też niezwłocznie wystąpiłam do zarządu powiatu z zapytaniem o możliwość utworzenia delegatury Wydziału Komunikacji w Nałęczowie. Kwestia ta jest jeszcze analizowana przez Zarząd Powiatu.

 

Ilość kobiet w radzie pozostaje na takim poziomie jak w poprzedniej - piątej kadencji 5 na 23 miejsca w radzie czy jest to wystarczająca ilość?

Tak, to prawda mamy znaczną mniejszość w porównaniu do ilości mężczyzn. Myślę, że z kolejną kadencją nadejdą zmiany odnośnie tych dysproporcji. Powoli zmienia się społeczna mentalność, z której powoli znika przeświadczenie, że praca w samorządzie to "męskie zajęcie", a z drugiej strony - sukcesy osiągane przez kobiety pokazały, że w kobietach tkwi siła.

 

Jest Pani wrażliwą osobą na krzywdę ludzką, zaangażowała się Pani w pomoc na rzecz pogorzelców z Karmanowic...

Dowiadując się o tej przykrej sytuacji, jaka spotkała pogorzelców z Karmanowic postanowiłam nie pozostawać obojętna. W rezultacie powstał pomysł - wspólnie z Marcinem Mizerą, redaktorem "Tygodnika Powiśla" o zorganizowaniu aukcji charytatywnej połączonej z koncertem wspaniałych artystów. Zebraliśmy wiele nietuzinkowych przedmiotów, które zostały przekazane przez wspaniałych ludzi o wielkim sercu na rzecz pogorzelców, którzy stracili swój dobytek.
Musimy pamiętać o tym, żeby pomagać. Nigdy nie wiemy co nas czeka, być może kiedyś również będziemy potrzebować pomocy. Dlatego miejmy otwarte serca. Dobro wraca.

Działalność komisji, której Pani przewodniczy w dużej mierze dotyczy młodych ludzi, co proponuje Pani dla młodzieży? Osobiście chciałabym zachęcić młodzież do wyjścia z domu, aby młode osoby mogły zapomnieć na chwilę o komputerze i mediach społecznościowych.
Mamy wiele wspaniałych miejsc, gdzie można urządzić np. maratony czy też rajdy rowerowe. Myślę, że takie wydarzenia zachęcą młodzież do aktywnego przygotowania się, aby wziąć w nich udział, a także będą formą aktywności towarzyskiej.
Zobaczymy jednak jak będzie to wyglądać z czasem, ponieważ określony budżet zawęża możliwości.

 

Swoim wyglądem wzbudza Pani zainteresowanie - a nawet zazdrość u niektórych (bez podziału na pleć), ma Pani pomysł na siebie. Jak jest Pani odbierana w świecie wielkiej polityki?

Być może... czasem jest łatwiej osiągnąć pewne cele, zależy to od umiejętnego połączenia kompetencji z kobiecością. Jestem przekonana, że kobiety, wnoszą ocieplenie języka debaty oraz inne spojrzenie na sprawy społeczne. Według mnie postrzeganie kobiet tylko i wyłącznie przez pryzmat urody związane jest z historycznym stereotypem, to przejaw subiektywnej schematyzacji odbioru. Staram się prezentować społeczeństwu wizerunek przede wszystkim: prosty, wiarygodny, konkretny, spójny i konsekwentny, wyróżniający się i długofalowy.

 

Ma Pani już plany na czas po kadencji radnej?

Tak, zwykle staram się mieć "zapasowe plany" w zanadrzu, jednak na ten moment jest to w pewnym sensie tylko i wyłącznie zarys planów. Na ten moment jest to jeszcze zbyt odległy czas aby snuć konkretne plany.
Przez okres pięciu lat może wydarzyć się tak naprawdę wiele sytuacji, które mogą zaważyć na zmianie planów.

 

Jakie ma Pani hobby, pasje, czym zajmuje się Pani w wolnym czasie?

W wolnych chwilach spędzam aktywnie czas z moimi przyjaciółmi w miejscach upowszechniających kulturę. Interesuję się zdrowym trybem rycia, a także staram się utrzymywać wzmożoną aktywność ruchową - zimą - narciarstwo, latem - jazda rowerem w okolicach mojej rodzinnej miejscowości.
Przede wszystkim kocham podróżować. Interesują mnie obce kultury i narodowości. Lubię podpatrywać jak żyją ludzie w innych krajach czy kontynentach.

 

Rozmawiał Rafał Bieliński

(2 głosów)