Wydrukuj tę stronę
Napisane przez  red
19
Lut
2009

"Oddamy" Ochronkę w dobre ręce

Pod koniec ubiegłego roku dr Jan Sęk prezes Fundacji Willa Polonia otrzymał od burmistrza półroczne wypowiedzenie umowy dzierżawy ochronki. Nie chce na razie komentować tej zaskakującej dla niego decyzji. Dopiero w marcu zamierza w tej sprawie rozmawiać z burmistrzem. Dr Jan Sęk, od lutego br. dyrektor Filharmonii Lubelskiej, zapewnia, że znajdzie czas na działania Fundacji Willi Polonia. W Nałęczowie zamierzał uruchomić Muzeum Kultury Rodzimej. 

Przez dwa lata niewiele udało się mu zrobić w budynku zaprojektowanym przez Jana Koszczyc-Witkiewicza. Prace modernizacyjne prowadzi za to właściciel budynku - urząd miasta. Od niedawna ochronka ma centralne ogrzewanie, teraz gmina planuje prace związane z wymianą instalacji elektrycznej i uzbrojeniem budynku w system alarmowy, do czerwca będą już zapewne rozstrzygnięte przetargi na te prace. 

Burmistrz nie chce komentować tego, co robił do tej pory dotychczasowy dzierżawca zabytku, za to szuka dobrego gospodarza ochronki i czeka na konkretne propozycje zagospodarowania i finansowania tego obiektu. 

Co będzie się działo w Ochronce?
Na co powinien być przeznaczony ten ważny dla nałęczowian budynek? Pozostaje też pytanie, jak będzie uszanowana ostatnia wola Stefana Żeromskiego, który pragnął, by budynek ochronki był przeznaczony na cele społeczne. Do tej sprawy powrócimy. 

(RED)


ŻYCZENIE STEFANA ŻEROMSKIEGO 

"Wobec życzenia zgłoszonego przez obecny Zarząd Ochrony w Nałęczowie, to jest przez PP. Stefana Jackowskiego, Ludwika Kohlsdorffa, Franciszka Pawlaka i Felicję Sulkowską, aby instytucję tę nazwać "Ochrona imienia śp. Adama Żeromskiego", przyjmując tę propozycję z głęboką i niewygasłą wdzięcznością, stwierdzam ponownie, iż ochrona ta była i jest własnością społeczności Nałęczowa a skoro Towarzystwo "Światło" opiekujące się nią dawniej rozwiązane zostało, niniejszym aktem zapoczątkowuję ustanowienie Komitetu Opiekuńczego, któryby prawa i obowiązki czasowego posiadania tej oświatowej instytucji wziął na siebie. 

Skład osobisty Komitetu Opiekuńczego Ochrony imienia śp. Adama Żeromskiego w Nałęczowie winien być następujący: - Stefan Jackowski, Ludwik Kohlsdorff, Bolesław Miklaszewski, Walenty Maciążek, Franciszek Pawlak, Felicja Sulkowska, Henryka Witkiewiczowa, Jan Witkiewicz i Oktawia Żeromska - z prawem kooptacji innych osób.
Komitet Opiekuńczy winien mieć prawo:

  1. zarządzania budynkiem i gruntem ochrony,
  2. czuwania nad kierunkiem i biegiem pracy oświatowej w ochronie i czytelni,
  3. decyzji w sprawie udzielania pozwoleń na podejmowanie innych przedsięwzięć oświatowych w lokalu, czy na gruncie ochrony;

oraz obowiązek:

  1. konserwacji i restaurowania budynku,
  2. dążenia do rozwoju w udoskonaleniu instytucji.

Oświadczam niniejszym, iż skoro tylko Komitet Opiekuńczy Ochrony imienia ś.p. Adama Żeromskiego w Nałęczowie dojdzie do przeświadczenia i postanowienia, że tytuł własności budynku i gruntu, niegdyś za czasów rosyjskich, wobec chaosu stosunków, dla zabezpieczenia ciągłości pracy od uzurpacji wszelakich wrogich czynników rejentalnie zapisany na imię Stefana Żeromskiego, należy przelać na Ministerstwo Oświaty Narodowej Wolnej Polski, czy na inną instytucję oświatową, która wolę powyższą spełniać będzie, i skoro mnie o tej swojej decyzji pisemnie zawiadomi, natychmiast prawo posiadania ziemi i budynku na mnie włożone przekażę władzy, czy instytucji wskazanej mi przez Komitet Opiekuńczy - w sposób prawnie przepisany." 

Nałęczów, dnia 4 sierpnia 1918 roku 

SONDA - Na co powinien być przeznaczony budynku ochronki? 

Grzegorz Szkoła 

Moim zdaniem w Ochronce powinno być muzeum miasta Nałęczów, jako miasta. Przedstawiające znane postaci, które tu były, ale mieszkańców Nałęczowa, tak jak pokazani zostali na wystawie i w albumie "Nałęczów w starej fotografii". Można by pokazywać tam nie tylko zdjęcia, ale i wyroby ze szkoły Żylskiego itd. 

Maria Buczkowska-Boryło 

To skandal, żeby to było w rękach prywatnych, w testamencie Żeromskiego, jak dobrze pamiętam, to miała być ochronka i na cele publiczne, dla dzieci. To było piękne przedszkole, komu to przeszkadzało. Moim zdaniem do budynku ochronki powinno wrócić przedszkole, tak jak było albo z przeznaczeniem dla stowarzyszeń, towarzystw, które nie mają swojej siedziby, choćby Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa, jest wiele takich społecznych organizacji, emeryci, renciści. I stowarzyszenia mogłyby utrzymać ten budynek. 

Artur Łyś 

Przede wszystkim to, co chciał Żeromski i jest zapisane w jego testamencie, więc ochronka, nic innego. Ewentualnie coś, co będzie pomagało dzieciom. Myślę, że należy uszanować ostatnią wolę takiego człowieka. 

Stanisław Jaruga 

Do tego przedszkola (w Ochronce) ja chodziłem i córka moja chodziła. Gdy nie było pieniędzy, to z kolegą zrobiliśmy zabawę w remizie , a cały dochód z niej przeznaczyłyśmy na zakup huśtawek, karuzeli. A przecież Żeromski to przepisał na cele społeczne, dla dzieci na ochronkę. Uważam, że jeżeli nie przedszkole, to powinien być tam żłobek dla dzieci. To było przeznaczone wyłącznie dla dzieci i niech dla dzieci pozostanie. Gmina nie powinna tego budynku sprzedawać. 

Elżbieta Góra 

Powinno być tak, jak życzył sobie tego w testamencie Żeromski. Powinna być tam prowadzona jakaś kulturalna działalność, gospodarcza, chociaż trzeba zachować ten charakter. Ideą Żeromskiego było to, żeby najbiedniejsze dzieci znalazły opiekę. Jeżeli nie może tam być przedszkole, to niech będzie coś związanego z kulturą. 

Artur Mejlumyan 

Jak było tu przedszkole, to było bardzo dobrze. Mój syn chodził do przedszkola w ochronce. Nie wiem co teraz tam mogłoby być, może jakieś muzeum. Tylko trzeba zadbać, żeby budynek był wyremontowany i żeby potem zarabiał na siebie i był korzystny dla mieszkańców, turystów. 

Notowała Bogumiła Wartacz
(0 głosów)